Codziennik

32 fakty, których na pewno o mnie nie wiecie!

13 lutego 2016

Z okazji osobistych urodzin postanowiłam odkryć kilka mrocznych i głęboko skrywanych prawd o mnie samej. Cóż, skoro tak długo już tu ze mną jesteście, należy się Wam kilka dodatkowych informacji 😉 Oczywiście wszelkie podobieństwo liczby faktów, do ukończonej liczby lat, jest nieprawdziwe i zupełnie przypadkowe! Zapraszam.

1. Najlepsze pomysły przychodzą mi pod prysznicem. Czasami są tak genialne, że aż sama siebie zaskakuję! Zapominam o nich oczywiście natychmiast po wyjściu z łazienki. Żałuję, że nikt jeszcze nie wymyślił maszyny spisującej myśli, które człowiek produkuje podczas czynności toaletowych!

2. Moje guilty pleauser to oglądanie kont IG polskich szafiarek…tfff..to jest blogerek modowych. Pozostawię to bez komentarza.

3. Dlaczego ludzie stojąc w długiej kolejce do kasy i nie potrafią przygotować sobie kart, gotówki, bonów rabatowych itp. Tylko dopiero później, po zapakowaniu zakupów, szukają tychże przez kolejne dłuuugie minuty. Mało rzeczy mnie wkurza, ale to niesamowicie.

4. Mam astygmatyzm i na co dzień noszę okulary, których nienawidzę! Ściągam je zawsze do zdjęć, bo mam wrażenie, że wyglądam w nich jak sowa. Za to okulary przeciwsłoneczne wielbię i kolekcjonuję.

5. Pisałam pracę magisterską o języku polskich kampanii wyborczych. Do tej pory każdą ulotkę wyborczą rozkładam na czynniki pierwsze. Niestety kręci mnie polityka. Ta polska również.

6. Ze wszystkich drobnych przyjemności, najbardziej lubię czytanie. To uzależnienie, w które wpadłam jako mała dziewczynka. Kartę biblioteczną do działu dorosłych wyrobiono mi, gdy miałam 12 lat. Uważam, że książki bardzo wzbogaciły moje życie.

7. Boję się Romów. Gdy byłam małą dziewczynką sąsiadki żartobliwie straszyły mnie, że jak Cyganie przyjadą to mnie porwą. A trzeba wiedzieć, że wędrówki Romów, były tym czasie dosyć powszechne. Ok, może i wyglądałam jak mała Cyganka, ale naprawdę przeżywałam wtedy traumę. Pamiętajcie! Nigdy niczym nie straszcie swoich i nie swoich dzieci!

8. Nic nie dostarcza mi takich przeżyć, co możliwość uczestniczenia w dużych, ale naprawdę dużych koncertach plenerowych. Uwielbiam tę energię tłumu, te emocje i żywioł. Uważam (mam nadzieję), że z tego się nie wyrasta!

9. Nie rozumiem ludzi, którzy potrafią zacząć dzień bez kubka kawy. Serio?

10. Ciążę przeszłam bez najmniejszego szwanku czy ubytku. Macierzyństwo ani mnie nie męczy, ani nie irytuje, ani nie nudzi. A moje dziecko nie przechodzi buntu dwulatka (serio). Wiem, że to dosyć niepopularnie obecnie stanowisko, ale cóż, tak właśnie jest.

11. Kiedyś miałam piękne PROSTE włosy (w podstawówce). A później je wycieniowałam i zaczęły się kręcić. Nie rozumiem tego fenomenu do teraz. Na bezludną wyspę wzięłabym prostownicę

12. Uważam, że kobieta z papierosem wygląda sexy. Wiem, wiem, kolejny niepopularny pogląd, ale cóż. Takie moje zdanie.

13. Nie znoszę, gdy ludzie z Polski przyjeżdżają na Podhale i poczytują sobie za punkt honoru/lansu/dobrego smaku rozmawiać z każdym góralem pseudo podhalańską gwarą. Boli mnie wtedy moje półgóralskie serce.

14. A’propos. Mam bardzo dużą rodzinę, z mocnymi góralskimi korzeniami. Pisząc dużą, dokładnie to właśnie mam na myśli. Mój tata ma 8-ro rodzeństwa! Każdy z jego rodzeństwa ma dwoje i więcej dzieci. Samych kuzynów i kuzynek pierwszej linii mam 21! Potraficie wyobrazić sobie nasze święta? Deal with it!

15. Wzrusza mnie absolutnie wszystko. Od reklam, po filmy, przez sytuacje napotkane na spacerze.

16. Na fali wielkiej wakacyjnej emigracji zarobkowej do UK postanowiłam pójść za ciosem i spędzić upiorne lato w jakiejś angielskiej fabryce produkującej sosy dla Tesco. Nigdy tak się nie cieszyłam z poprawkowego egzaminu we wrześniu, na który wracałam jak na skrzydłach.

17. Ten tekst poniżej to o mnie!

12642744_963048153775301_1458278867203449945_n

18. Nie znoszę prasować. Ze wszystkich czynności domowych, tę darzę największą wzgardą.

19. Mam 7 lat młodszą siostrę, która ma fajnego bloga (NIE ZNAM TO SIĘ WYPOWIEM), tylko zupełnie zapomniała, że trzeba co jakiś czas na niego wejść i popisać.

20. Gdy byłam nastolatką zaczytywałam się w serii „Saga Ludzi Lodu”. Tak, wstyd mi teraz, bo to literatura najniższych lotów, ale rozbudziła we mnie wielką miłość do Skandynawii.

21. Nigdy nie widziałam ani jednej części Gwiezdnych Wojen … i żyję.

22. Nauczyłam się jeździć na nartach w sposób ekstremalny. Gdy po raz pierwszy pojechaliśmy na stok, tata kazał mi zjechać najtrudniejszą trasą (o wymownej nazwie Golgota) w całym Beskidzie Śląskim. Myślałam, że nigdy mu tego nie wybaczę, ale w sumie wybaczyłam dość szybko.

23. Pisząc powyższy punkt uświadamiam sobie jak bardzo brakuje mi zimowych wypadów na narty. Niby ta Warszawa w centrum Polski leży, a jednak do wszystkich bliskich mi miejsc tak strasznie daleko.

24. Nawet nie wiecie ile dobrego i trwałego w moje w życie wniosła archaiczna sztuka pisania listów. Takich wiecie: kartka, długopis, znaczek, poczta. Najpiękniejsze relacje, które trwają do dziś, rozwijały się właśnie dzięki listom.

25. Gdybym miała wybrać jedno polskie miasto, w którym spędzę resztę mojego życia, byłby to Kraków.

26. Ale tak na prawdę ciarki przechodzą mnie na myśl, że miałabym spędzić całe życie w jednym miejscu, w tych samych czterech ścianach. Nie przywiązuję się do rzeczy i miejsc. Dom to stan umysłu.

27. Skończyłam filologię rosyjską. Czytałam o tym kraju dużo. Byłam w Rosji, w Białorusi i na Ukrainie. Przez kilka lat pracowałam z naszymi sąsiadami zza wschodniej granicy…a i tak nigdy nie ogarnę wschodniej mentalności. Co nie zmienia faktu, że lubię naszych sąsiadów bardzo!

28. Chciałabym zrobić sobie tatuaż. Myślę, o tym już kilka lat, mam wymyślony wzór i miejsce. Boje się jednak, że za jakiś czas mi się znudzi i co wtedy?

29. Niby wiem, że ludzie przychodzą i odchodzą, a wciąż z niektórymi odejściami nie mogę się pogodzić.

30. Nigdy nie dogadam się z ludźmi, którzy są zawsze poważni.

31. Właściwie nie wiem dlaczego nie zajmuję się branżą eventową. Organizacja imprez płynie w mojej krwi odkąd skończyłam 7 lat i angażowałam wszystkie okoliczne dzieciaki w przygotowania rozwiniętych układów tanecznych. Później było show i prezentacja naszych nieziemskich talentów. To były imprezy klasyki, do tej pory się o nich opowiada w mojej dzielni!

32. Czasami patrzę na moje koleżanki i nie mogę uwierzyć, że mają już rodziny, dzieci i tak dalej. Przecież nie dalej jak wczoraj szykowałyśmy się do klubu, realizowałyśmy spontaniczny weekendowy wyjazd czy snułyśmy plany podboju świata. Jak to dobrze, że chociaż ja…oh wait!

Podobne wpisy

21 komentarzy

  • Reply Megi 14 lutego 2016 at 00:55

    Podpiauje sie pod 12, 21 i 28;) za to jesli chodzi o 9 to nigdy nie zaczelam dnia od kawy i zyje;)) po prostu w ogole zyje bez kawy

    • Reply radoSHE 16 lutego 2016 at 11:33

      Wieeem! Nie wiem jak Ty to robisz! Ale robisz i chyba działa 🙂

  • Reply evay 14 lutego 2016 at 09:10

    Ja robie kariere w korpo, Ty w sieci, ale kiedys wroce… 😉

  • Reply emilyhome 14 lutego 2016 at 12:00

    Fajny wpis, można dowiedzieć się kilka nowych ciekawostek o Tobie, fajna z Ciebie babka, pozdrawiam 🙂

  • Reply Pola - Odpoczywalnia 14 lutego 2016 at 20:28

    Aga, z którego jesteś? Bo ja też świętowałam urodziny ostatnio, i liczba tych ciekawostek o Tobie zupełnie nie wiem dlaczego, jakoś mnie ruszyła;)
    Fajna z Ciebie babka, podbijaj świat póki jesteś młoda:D

  • Reply Kasia z Piątego Pokoju 16 lutego 2016 at 10:24

    Weszłam zachęcona tytułem, bo sama ostatnio poczyniłam podobny wpis z okazji swoich urodzin, ale widzę, ze niemal w każdym punkcie się bardzo różnimy 😉
    Szczególnie w kwestii macierzynstwa, kawy, Krakowa, strachu przed tatuazami, Gwiezdnych Wojen… Dalej już nie będę wymieniać 🙂

    Pracować też nie lubię, piąteczka zatem!

    • Reply Kasia z Piątego Pokoju 16 lutego 2016 at 10:24

      *PraSować! 😉

    • Reply radoSHE 16 lutego 2016 at 11:37

      A to dobre, prawie jak ogień i woda 🙂 Poczytam więc u Ciebie, jak bardzo się różnimy 🙂

  • Reply Tedi 16 lutego 2016 at 10:47

    Kraków? Tylko nie to! ;-). Mnie też wzrusza wszystko i czasami się zastanawiam, jak to jest możliwe, żeby tak się popłakać przez reklamę z psem… 😀

    • Reply radoSHE 16 lutego 2016 at 11:37

      Serio? Nie lubisz Krakowa? Przez smog czy korki? 😉

  • Reply Beata 22 lutego 2016 at 23:28

    Aga!listy!:) przeplataly sie z calym okresem dorastania..te oczekiwania,ekscytacja z kazdego przychodzacego i wyrzuty sumienia za dlugie niepisanie:) i kto by pomyslal, przyjazn znad morza nie mogla sie od tak po wakacjach zakonczyc! 🙂 Pamietam jak ryczalysmy w dniu wyjazdu,ciekawe czy bysmy uwierzyly jak by ktos nam wtedy powiedzial ze na odleglosc sie da przyjazn utrzymac i ze z dziecmi swoimi bedziemy sie widywac:)
    Z wlosami tez tak mialam i myslalam ze tylko moje to jakis fenomen z tym kreceniem po scieciu!
    A książki najbardziej mi opisują Ciebie!nikt mnie tak nigdy nie szokowal z iloscia, gruboscia i szybkoscia czytania, hmm pochlaniania ksiazek!:)

    • Reply radoSHE 25 lutego 2016 at 17:25

      Oczywiście, że pisząc o listach tę właśnie historię miałam na myśli!!! Wciąż wydaje mi się nieprawdopodobna!:) Ściskam mocno!

  • Reply Esencja 1 marca 2016 at 23:01

    Aga, ile rzeczy ja o Tobie nie wiem, choć w sumie mogłam się domyślić, bo tyle z nich do Ciebie pasuje. Fascynują mnie takie osoby jak Ty. Teraz jestem jeszcze większą Twoją fanką. Ściskam. Szykuj się w końcu do mnie na wiosnę.

  • Reply Marta / pani poczytalna 8 marca 2016 at 11:32

    Sporo mamy wspólnego. 5 w pewnym sensie, 6, 15, 21, 24, 27 w pewnym sensie, 28, 29, 30… Spóźnione najlepszego 🙂 Zostanę na dłużej 🙂

  • Reply Rakus 27 maja 2016 at 10:11

    Pkt 33 – Korzystałam kiedys z IRC’a a moją ksywą była… 🙂 WIKI00 🙂 (nie pamiętam tylko czy z wykrzyknikami)
    Pozdrawiam z Mysłowic

    • Reply radoSHE 1 grudnia 2016 at 23:33

      Haha! Co za pamięć! Co za czasy! 🙂
      Bez wykrzykników 😉
      Pozdrówka

  • Reply Adam 7 lutego 2017 at 22:15

    Te Gwiezdne Wojny to przegiełaś….

  • Reply kasia 7 lutego 2017 at 22:16

    saga o ludziach lodu 😀 bosz zaczytywałam się w tej serii. normalnie klasyk;) nie piję kawy. palę w odwecie. wieczór kończę z książką, jak zawsze, mając ich ponad 2 tysiące to wiesz starcza na jakiś czas 😀

  • Reply Magdalena 7 lutego 2017 at 23:12

    Nigdy w życiu nie piłam kawy.
    SERIO 😉

  • Odpowiedz