Codziennik

Jak nie dać się grypie AH1N1 (i każdej innej)!

11 lutego 2016
grypa

Miniony weekend spędziłam pod kołdrą, w otoczeniu chusteczek, tabletek, gorących rozgrzewaczy i kropli do nosa. Podczas gdy media zalewały nas informacjami o kolejnych politycznych zawirowaniach, do mnie przebijał się tylko jeden komunikat. Grypa AH1N1, zwana również „świńską”, na dobrze rozszalała się już Polsce! Być może fakt ten nie ruszyłby mnie bardzo, gdyby nie moja hipochondryczna natura. Natychmiast każdy objaw zaczął potwierdzać najgorsze przypuszczenia! A żeby dostatecznie sobie to udowodnić, przeczytałam cały internet i wszystkie w tym temacie źródła. A co przeczytałam, tym się dzielę, bo wiedza ta warta propagowania.

Moja grypa okazała się tylko trochę silniejszym przeziębieniem, po którym dzisiaj nie ma już ani śladu. No może z wyjątkiem kataru u mojego męża, który w związku z tym niemal walczy o życie 😉 W tym grypogennym okresie postanowiłam jednak znacząco zmienić swoje nawyki i dużo większą wagę przykładać do pewnych prostych, acz kluczowych zasad.

Słów kilka o AH1N1

Po paroletniej przerwie wróciła tzw. „świńska grypa”, chociaż nawa ta zupełnie jest nietrafiona, bo jest to ludzki wirus przenoszący się wyłącznie między ludźmi. Wirus krąży w populacji od roku 2009 i po raz pierwszy rozpoznany został w Meksyku. Dlaczego dźwięk słów „świńska grypa” wywołują takie przerażenie? Z pewnością pamiętasz pandemię grypy AH1N1 sprzed siedmiu lat. Na tę niegroźną z pozoru chorobę, w ciągu zaledwie kilku miesięcy, umarło prawie 20 tysięcy ludzi! W Polsce 182 osoby.

Obecnie obserwuje się lawinowy wzrost zachorowań na grypę, z czego znaczący odsetek stanowi grypa szczepu AH1N1. Lekarze i specjaliści potwierdzają, że to dopiero początek, bo prawdziwy szczyt zachorowań przewiduje się na przełomie lutego i marca. Wirus grypy atakuje najczęściej w porze odwilży, dużej wilgotności powietrza i przy dodatniej temperaturze. Spójrz za okno. Wygląda znajomo? Lekarze uspakajają, że ten zmutowany wirus grypy, w normalnych okolicznościach, nie jest groźniejszy od wirusa grypy zwykłej. Ale też każda grypa, jest dużo groźniejsza od każdego zwykłego przeziębienia. Dlatego do kwestii ochrony przed zarażeniem, powinniśmy podejść naprawdę poważnie

Kto jest w grupie ryzyka?

Uważać musimy wszyscy, gdyż wirusem grypy zarazić się jest niezwykle łatwo. Jednak to jak przejdziemy chorobę i czy nie spowoduje ona dalszych, groźnych dla życia powikłań, to już kwestia bardzo indywidualna i zależna od wielu czynników. Na podstawie dotychczasowego doświadczenia wynika, że jest grupa ludzi, dla której przejście choroby może być szczególnie groźne. Kto do niej należy?
– osoby starsze
– osoby borykające się z przewlekłymi chorobami (np. astma, cukrzyca, choroby serca itp.)
– ludzie z osłabionym układem odpornościowym
– kobiety w ciąży (ryzyko zachorowania w trzecim trymestrze wzrasta aż 50-krotnie)
– kobiety, które niedawno rodziły
– małe dzieci – szczególnie te poniżej 24 miesiąca życia.

Profilaktyka, najlepszą bronią w walce przeciwko grypie!

Zajadacie się czosnkiem i suplementujecie witaminę C? To świetnie…ale o wiele za mało! W okresie grypogennym powinniśmy położyć szczególny nacisk profilaktykę i przestrzeganie kilku podstawowych zasad, które mogą znacząco zminimalizować ryzyko zachorowania. Oto i one:

1. Myjmy ręce! Myjmy ręce często, dokładnie i długo (nie krócej niż 20 sekund). Wirus nie przenosi się tylko drogą kropelkową. Wystarczy, że dotkniemy zakażonej powierzchni (np. poręczy, klamki, czy przycisku w windzie), na której wirus potrafi utrzymać się NAWET DO KILKU GODZIN. A następnie tymi rękami dotkniemy twarzy. Zaopatrzmy się w żel antybakteryjny, który stosować możemy będąc w miejscach publicznych

2. Nieumytymi rękami NIE NALEŻY dotykać twarzy, zwłaszcza oczu, ust i nosa. Niech nam to wejdzie w nawyk, bo to najszybsza droga do złapania wirusa.

3. Unikamy tłumów, zgromadzeń, przebywania w zamkniętych pomieszczeniach z innymi ludźmi. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale w okresie grypowym należy zrobić wszystko, aby ZMINIMALIZOWAĆ KONIECZNOŚĆ przebywania wśród dużych skupisk ludzi. Zamiast hipermarketu zakupy online. Zamiast wypadu do tłocznego pubu, wieczór w kameralnym gronie. Zamiast komunikacji miejskiej, spacer. A już szczególnie unikajmy ogólnodostępnych kącików dla maluchów (a zwłaszcza basenów z kulkami).

4. Zadbajmy o naszą odporność. To nie jest pusty slogan! Możemy zacząć od dziś. Wysypiajmy się, odpoczywajmy, nie forsujmy organizmu. Czy wiesz, że OSOBY ŚPIĄCE PONIŻEJ 7 GODZIN chorują częściej? Odporność poprawia również dieta bogata w antyoksydanty, kwasy omega-3 i cynk. Gdzie je znaleźć? W owocach i warzywach (jagody, jeżyny, maliny, czerwone winogrona, pomarańcze, awokado, żółta i czerwona cebula, brokuł, czosnek, dynia, marchew), w tłustych rybach (zwłaszcza morskich), w orzechach, migdałach, mięsie, jajach.

5. Szczepienie. Lekarze potwierdzają, że to najskuteczniejsza metoda ochrony przed grypą. Przed wirusem (również typu AH1N1) chroni zwykła szczepionka. Nawet w jeśli zachorujesz przebieg choroby będzie miał o wiele łagodniejszy przebieg. Według różnych danych szczepionka ZMNIEJSZA RYZYKO ŚMIERCI z powodu powikłań pogrypowych aż o 40-75 proc. Poza tym szczepienie kosztuje ok. 40 zł. To mniej niż leki, za które zapłacimy w takcie choroby. Dzieci można szczepić na grypę od 6 miesiąca życia. Po zaszczepieniu nabywamy odporności na wirus grypy na około rok. Niestety odporność pojawia się dopiero po 2-3 tygodniach po podaniu zastrzyku. Warto więc podjąć decyzję o szczepieniu wczesną jesienią, przed sezonem grypowym, który przypada na okres listopad-marzec.

Zachorowaliśmy…co dalej?

Objawy AH1N1 wyglądają jak przy zwykłej grypie. Wysoka gorączka, dreszcze, bóle stawów i bóle mięśni, uczucie rozbicia, suchy kaszel. Klasyczne ścięcie z nóg. Potwierdzenie grypy AH1N1 dadzą tylko badania laboratoryjne. Leczenie świńskiej grypy polega przede wszystkim na zwalczaniu objawów infekcji. Zalecany jest również kilkudniowy odpoczynek w domu i wypijanie dużej ilości płynów. W uzasadnionych wypadkach, lekarz może stwierdzić konieczność hospitalizacji. U osób z bliskiego otoczenia pacjenta włącza się profilaktyczne leczenie, np. lekiem antywirusowm Tamiflu. Zaleca się również ich izolację od osoby zdrowej.

Z grubsza to wszystko. Bądźcie zdrowi! 😉

 źródła: poradnikzdrowia.pl

Podobne wpisy

3 komentarze

  • Reply Matko Zabawko 11 lutego 2016 at 21:23

    To mnie teraz wystraszyłaś. Nie słyszałam, że „świńska grypa” powróciła :/

  • Reply Jak stracić 5 kilogramów w tydzień! | radoSHE 2 marca 2016 at 19:25

    […] stresu – biegnij do lekarza, po to by usłyszeć: Córka ma grypę. Miejmy nadzieję, że nie TĘ GRYPĘ. Jak nie przejdzie do piątku to hospitalizujemy. I proszę na siebie uważać, Pani Agnieszko! […]

  • Reply Cavus Foot (High-Arched Foot) 13 marca 2016 at 14:12

    Piece of writing writing is also a fun, if you know
    after that you can write otherwise it is complicated to write.

  • Odpowiedz