Inspiracje

5 rzeczy, które ZROBISZ jesienią!

28 września 2015

Czy zastanawiałaś/łeś się kiedyś ile dni ma jesień. Otóż. jesień ma 90 dni. Długich długaśnych dni i jeszcze dłuższych wieczorów. Idąc tą myślą jesień ma 2160 godzin. Godzin ciągnących się niemiłosiernie i w nieskończoność. Czasami myślę, że ta jesień to na złość człowiekowi tak wolno płynie. Przecież ciemne poranki i chłody listopadowe, to nie jest coś, czym chcielibyśmy delektować się bez końca. Ale mam dobry sposób ma podkręcenie tempa. I rzucam Ci wyzwanie. Podkręć swoją jesień również!

Nie będę Cię zachęcać do spędzania wieczorów pod kocem, z książką w ręku i gorącą herbatą w stylowym kubku. Przyznaję, że ten typ aktywności jest bardzo przyjemny, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Oprócz chwilowego relaksu, nie przekłada się on na nic konkretnego. I nie chodzi mi też o rewolucję w szafie, w myśl obowiązujących minimalistycznych tendencji. Nie zachęcę Cię również do wciągnięcia się w kolejny serial i czy nadrobienia kinowych hitów.

 

Jesienią zrób coś wartościowego. Coś z realnym i konkretnym przełożeniem. Coś ważnego. Coś co da Ci satysfakcję.
Zrób to dla siebie. I dla innych.

 


1. Zainspiruj się kimś wyjątkowym

Nie mówią o wzorcach, które stoją daleko poza naszym zasięgiem. Zainspiruj się kimś po ludzku ludzkim. Kimś takim jak Ty. Kimś, kim targają podobne emocje, dylematy i problemy. Kimś, kto ma takie same możliwości. W ostatnich tygodniach motywuje mnie do działania pewna kobieta. To Anna, autorka bloga Family without borders. Robi wielkie rzeczy. Ale w sumie, gdyby rozłożyć je na czynniki pierwsze…każdy by mógł. Czym mnie inspiruje? Odwagą, konsekwencją i łatwością wychodzenia spoza własnej strefy komfortu. A z tym ostatnim zawsze najtrudniej. Za każdym razem, gdy szukam kontrargumentów, aby czegoś NIE dokonać, wchodzę na jej profil. Pomaga. Przypominasz sobie ile razy rezygnowałeś/łaś z czegoś, bo to się po prostu nie uda? Rozejrzyj się uważnie, znajdziesz takich, którym się udało. Zbliż się do nich o poznaj ich motywacje oraz siłę, którą są napędzani. Zbuduj w sobie poczucie, że możesz. Mierz wysoko. Masz na to czas.

2. Zadbaj o siebie

Trochę ponad rok temu umarła Ania Przybylska. Obiecałam sobie wtedy, że profilaktycznie zrobię USG jamy brzusznej. Obiecałam sobie również, że gdy skończę karmić, zrobię USG piersi. Obiecałam sobie, że będę regularnie badać krew, aby mieć pewność, że wszystkie parametry są w normie. Miałam umówić się do dermatologa zbadać kilka znamion. I udać się do okulisty na kontrolną wizytę. Nie zrobiłam nic… Domyślam się o czym teraz myślisz. Również zawaliłaś/łeś kilka istotnych spraw dotyczących Twojego zdrowia. Coś tam strzyka w kręgosłupie, ale dopóki chodzisz, dopóty jest ok. Prawda? Jutro, a najlepiej dziś chwytaj za telefon. Zanim zacznie się przedświąteczny szał-ciał zdążysz przebadać się od stóp i głów.

3. Naucz się czegoś nowego

To tylko moja subiektywna opinia. Ale gdy po raz kolejny straciłam ostatnio kilkanaście dobrych wieczorów na pochłonięcie jakiegoś serialu, powiedziałam STOP. Owszem, całkiem przyjemna i lekka to rozrywka, ale ostatecznie to tylko puste godziny, nie wypełnione żadną sensowną treścią. Jesień to dobry moment na odkrycie nowej pasji albo powrót do czegoś, co z braku czasu rzucone było w kąt. Siłownia, basen, kurs tańca, nauka języka lub szydełkowania, fotograficzny kurs on-line, a może odkrycie tajników kuchni wege? Wykorzystaj długie i chłodne wieczory i zrób coś, co da Ci prawdziwą przyjemność. Ja już mam swój plan. I nie zawaham podzielić się nim wkrótce.

4. Odnów relacje z bliskimi

Czujesz, że Twoje relacje z najbliższymi rozjeżdżają się. Niby ogarniacie wspólnie codzienną rzeczywistość, ale w sumie nie pamiętacie już, kiedy pobyliście tak po prostu ze sobą? A rodzina, znajomi i przyjaciele? Ile maili czeka bez odpowiedzi w twoje skrzynce. Ile telefonów nie zostało zrobionych,  mimo że miało zostać. Ile spotkań przełożonych zostało na wieczne nigdy.  Czy wiesz, że jedną z rzeczy, której najczęściej żałujemy tuż przed  śmiercią, jest zaniedbanie kontaktów z innymi ludźmi. Jesienne wieczory nie ciągną się tak zupełnie bez sensu. Ciągną się tak, abyś mógł poświęcić ten czas na rozmowę z bliskimi. Nie zmarnuj tego!

5. Zamknij jesień w słoiku

Na koniec coś smacznego i przyjemnego. Zdążyłaś pojechać na wakacje, ale nie zdążyłaś zrobić przetworów z letnich owoców? Oglądasz zdjęcia Makóweczek i ogarnia cię delikatne poczucie żalu? Nic straconego! Wczesna jesień to apogeum urodzaju wielu owoców i warzyw. Stragany uginają się pod ciężarem dorodnych śliwek, jabłek, gruszek, cukinii i papryk. Nawet jeśli nie lubisz stać w kuchni, to gwarantuję Ci, że delektowanie się własnymi wyrobami w mroźny zimowy dzień to +100 do dobrego samopoczucia. Zaangażuj do pomocy partnera, no i kto zrobi kreatywniejsze etykietki niż twoje dziecko. Na rozgrzewkę spróbuj zrobić własne suszone pomidory albo marmoladę gruszkową. Jeśli złapiesz bakcyla, masz z głowy pół jesieni 😉


Jesień ma 90 dni. Nie przepuść ich na głupoty!

Do dzieła!

 

Podobne wpisy

37 komentarzy

  • Reply Kasia Harężlak 28 września 2015 at 18:02

    Ja już zaczęłam – zapisałąm się na fajny kurs „Digital storytelling” – yt będzie mój 😀

    • Reply radoSHE 28 września 2015 at 18:37

      Super! Na coursera? Wszystko co z wiązane z storytellingiem w marketingu bardzo mnie kręci 🙂

      • Reply Kasia Harężlak 5 października 2015 at 10:07

        Future Learn 🙂 Kurs organizowany jest przez Uniwersytet Birmingham przy współpracy BBC Academy – polecam. Chyba jeszcze można się zapisać.

  • Reply Magda 28 września 2015 at 18:52

    No i dałaś mi do myślenia… Już wiem na pewno, że od dzisiaj zacznę układać plan na jesienne wieczory. A jutro rano zadzwonię do ginekologa umówić się na cytologię, potem do okulisty… Od czegoś trzeba zacząć realizację tych planów! 😉

    • Reply radoSHE 29 września 2015 at 23:39

      Bardzo doby początek!

  • Reply Katjuszka 28 września 2015 at 20:23

    Radoshe inspirujesz! 90 dni to tyle możliwości! I ile książek można przeczytać! Ja właśnie tak chcę wykorzystać tę jesień. Nadrabiając książkowe zaległości,

    : )

    • Reply radoSHE 29 września 2015 at 23:40

      Brzmi super! Podrzuć coś godnego polecenia, bo nie mam ostatnio czytelniczej weny 🙂

  • Reply Aga z makeonewish.pl 28 września 2015 at 22:00

    Aga jak ja lubię ludzi którym się chcę. wczoraj na blogu wrzuciłam właśnie takiego motywatora jesiennego. bo kiedyś jesieni nie lubiłam, a tym razem odżyłam 🙂 ja też czuję to „coś” co tu opisałaś.
    okulista i optyk już zaliczeni. właśnie patrzę przez nowe okularsony 🙂 przeprosiłam się z maszyną do szycia, znów czytam książki i robię zdjęcia. Przetworów to nie ruszam, ale szarlotkę why not? a znajomi i bliscy – tego nadrabiać nie musze 😉 buziaki dla Was

    • Reply radoSHE 29 września 2015 at 23:41

      Aga, podziwiam Cię za Twoją energię!

  • Reply Zuzi Clowes 28 września 2015 at 22:57

    Uwielbiam ten wpis! Cytologię machnęłam w tym tygodniu, w kuchni robię 250% normy (choć, jeszcze, nie przetwory), biegam i ćwiczę… I czytam książki i oglądam seriale. I zupełnie mnie nie obchodzi to, że nic z tego nie wynika (choć to wartościowe książki i dobre seriale, więc może nie jest tak źle) – opiekując się niemalże całodobowo toddlerem, pracując jako nauczyciel (już od pojutrza, aaaa!), prowadząc bloga i kontynuując hardkorowy warszawski kurs – zdecydowanie chcę porobić coś pasywnego i normalnie, po ludzku, odpocząć. I tak, koc i stylowy kubek też mam 😀 #sorrybutnotsorry :)))

    • Reply radoSHE 29 września 2015 at 23:42

      Już Ci pisałam! To nie jest wpis dla takich jak Ty 😉 Sama jesteś chodzącym motywatorem!

  • Reply Ania Myszkowska 29 września 2015 at 01:05

    Uwielbiam jesień. Mam wrażenie, że robię wtedy rzeczy, których nie zdążyłam zrobić latem, bo znów za szybko przeleciało. I tak mam zamiar uskutecznić punkty 1, 3 i 4. Na szczęście badania różnych części ciała (brzmi kiepsko, ale cóż) idą mi w miarę dobrze. Nawet okulista mnie zbadał od dna oka aż po czubki gałek (mocno nadwrężonych ostatnio), bo jak podliczyłam swoje 8 lat noszenia soczewek i braku kontroli, to wyobraziłam sobie wszystkie możliwe oczne choroby na świecie.
    Mam zamiar w końcu, po 30 latach życia, nauczyć się pływać. Tak, wspinam się na szczyt Etny, a nie potrafię opanować lęku przed tonięciem 😉 Czeka mnie dużo pracy, ale jak sama mówisz, 90 dni to dużo jak na podstawowy trening.
    Na szczęście wciąż mam wyrozumiałą teściową z własnym ogrodem, sadem i spiżarnią. Dla swoich wnuków przerabia w słoiki wszystko, co się da, więc póki co podłączam się pod moje dzieci i wyjadam razem z nimi. Jak już nauczę się pływać, wtedy sobie mogę zaprawiać nawet ziemiaki!
    To jeszcze przygotuj post o tym, jak Ty realizujesz 3, 4 i 5 🙂

    • Reply radoSHE 29 września 2015 at 23:45

      No właśnie. Lato, skurczybyk, ucieka nie wiadomo kiedy. Postaram się przygotować, ale pierwsze powidła trochę spaliłam, więc generalnie nie wiem czy będzie się czym chwalić. Gdzie mieszka Twoja teściowa? 😉

  • Reply Magda 29 września 2015 at 09:10

    Fajny, motywujący post 🙂 Chętnie nauczyłabym się np. robić lepsze zdjęcia 🙂 No i ćwiczę codziennie, mój plan na jesień to nie zbaczać z wyznaczonej ścieżki 😉

  • Reply Patrycja Malinowska 29 września 2015 at 10:17

    Już podjęłam decyzję. Nauczę się czegoś nowego 😉

  • Reply Rosaline 29 września 2015 at 10:55

    Planuje nauczyć się czegoś nowego, to będzie trudne wyzwanie. 🙂

  • Reply Oszczędna Szafa 29 września 2015 at 11:09

    dam radę!

  • Reply Kasia Szreder 30 września 2015 at 13:08

    Ja mam plan popracować trochę nad zdjęciami i blogiem 🙂 Rozpiska jest długa, mam nadzieję, że starczy mi na resztę 😀

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:35

      Super plan. Też chciałabym się za to zabrać! Powodzenia

  • Reply Mama Pana Adama 30 września 2015 at 16:34

    Punkt numer 2 jest na mojej prywatnej liście w punkcie numer 1:) Dentysta zaliczony, cytologia również, został jeszcze dermatolog i moje znamiona, których mam pełno od zawsze i jak co roku wymagają powakacyjnej kontroli:) Motywująca ta Wasza jesień!

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:34

      Dzięki niech Wasza również taka będzie 🙂

  • Reply Lapis Lazuli 5 października 2015 at 13:35

    A ja bardzo lubię jesień 🙂 Ma swój klimat.

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:35

      Tak, zwłaszcza taka którą mamy teraz. Jest pięknie!

  • Reply Wolny Tygodnik #18 - Wolno Mi 5 października 2015 at 13:48

    […] jesiennym postem, jaki chcę Ci polecić, jest wpis Agnieszki Radosz dotyczący rzeczy, jakie warto zrobić podczas tej pory roku. Upewnij się, że dobrze wykorzystasz najbliższe trzy […]

  • Reply Izabela 6 października 2015 at 09:50

    Bardzo fajny wpis. Ja ogólnie jestem istotą ciepłolubną, więc zawsze ciężko mi jesienią i zimą. I wtedy poszukuję tego typu wpisów, bo dostarczają mi wiele inspiracji.

  • Reply Yllla 6 października 2015 at 09:58

    Świetne rady, sama się złapałam na tym, że im więcej sobie pozwoliłam na oglądanie seriali, czy też bezsensowne klikanie po internecie tym gorzej się tylko czułam … trzeba zrobić coś konkretnego, czego efekty będą namacalne 🙂

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:33

      Taak. Dobre seriale uwielbiam, ale to zło wcielona 🙂

  • Reply abakercja 6 października 2015 at 10:19

    Ja akurat bardzo lubię jesień, ale Twoje pomysły pozwolą mi jeszcze lepiej ją wykorzystać. Dziękuję 🙂

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:32

      Super! Powodzenia 🙂

  • Reply Dominika 6 października 2015 at 10:29

    Jesień jest genialna. Niby przyjmuje się, że na wiosnę „bierzemy się za siebie” i zaczynamy działać po zimowym śnie, a dla mnie najlepszym momentem działania jest właśnie nadchodząca jesień. Jest chłodniej, umysł rześki 🙂 Zaczynam efektywniej pracować, nie obijam się tak jak to zwykle robię latem 🙂

    • Reply radoSHE 6 października 2015 at 10:31

      Dokładnie! Ten umysł rześki jesienią to słowa, które często powtarzam. Lato to najmniej efektywna część roku 🙂

  • Reply Maria z JakZdrowoZyc 6 października 2015 at 11:02

    Już zrobiłam powidła i mam jesień schowaną na całą zimę 🙂 Jeszcze na 4 punkt muszę postawić i zadbać o relacje.
    P.S. W 4 punkcie jest literówka 🙂

  • Reply Dzieciakiija 7 października 2015 at 00:02

    Taki motywujący wpis, zupełnie niejesienny. To chyba ta pogoda, taka piękna, że człowiek ma ciągle ochotę na działanie. Pozdrawiamy! : )

  • Reply radoSHE…mamy dwa lata! | radoSHE 1 stycznia 2016 at 19:50

    […] grzechów głównych naszych rodziców Kobiety z ulicy Stawki 5 rzeczy, które zrobisz jesienią Instagram. Sukces w 8 krokach Oddychaj głęboko, czyli słów kilka o życiu z prawie […]

  • Reply Suma wszystkich strachów | radoSHE 5 lutego 2016 at 13:45

    […] ze mną akurat w środku. Ale wielu innym rzeczom mogę zapobiec lub zdusić w zarodku. Wypisanie krótkich prostych celów, miało mnie wtedy chwycić w ryzy i zawrócić na właściwe tory. To się udało. Najważniejszym […]

  • Odpowiedz