W październiku mijają TRZY LATA odkąd mam profil na Instragramie! Tak, tak. Byłam tu zanim to było modne. Swój własny profil traktuję hobbystycznie, ale lubię podglądać marki i osoby, które odniosły sukces. A jeszcze bardziej lubię dociekać, co za sukcesem tym stoi. Ot, takiego mam zawodowego hopla. W marketingu nic nie dzieje się przez przypadek, a wszystkim kierują określone zasady. Nie inaczej jest z Instagramem. Jesteś ich ciekawy? Sprawdź, co robić, aby robić to dobrze!
Genezy i funkcji Instagramu nie trzeba nikomu tłumaczyć. W swoich pierwotnych założeniach miały łapać i ilustrować chwile i wrażenie. Miały relacjonować nasze życie niejako na żywo. Forma, technika i jakość była sprawą drugorzędną. Wskazuje na to również etymologia słowa. Nazwa Instagram wzięła się od wyrazów instant– natychmiastowy oraz gram – od słowa telegram. Dziś funkcja reportażowa przeniosła się na Snapchat, a Instagram stał się narzędziem, w którym coraz większy nacisk kładzie się na estetykę i ogólnie ładne wrażenie. Ostatnio na profilu Riennahera przeczytałam, że wybierając content zdjęciowy do sieci musimy zadbać o jego INSTAGRAMOWALNOŚĆ. I to jest niezwykle trafne określenie 🙂
Zacznijmy więc od podstaw. Czy zastanawiasz się dlaczego niektóre zdjęcia cieszą się większą popularnością i zbierają ogromne ilości lajków. A inne fotki (w twoim mniemaniu doskonałe) przechodzą zupełnie bez odzewu. Bo jak wszystko, Instagram również ma swoje reguły. Które potwierdzają badania! Kto je zrobił? Oczywiście amerykańscy naukowcy! Poniżej kilka najbardziej interesujących faktów:
#1
Jasność widzę vs ciemność widzę
Spójrz na zdjęcia poniżej. Czy domyślasz się, która z fotek cieszyła się większą popularnością? Uwielbiam zdjęcie po prawej stronie. Tymczasem badania przeprowadzone na ponad 8 milionach zdjęć udostępnianych w kanałach social media są jednoznaczne. Ciemne lub czarno białe fotografie z dominującą czernią mają swój urok, ale to jasne zdjęcia przyciągają największą uwagę odbiorców i to 24 % bardziej! Nie przez przypadek w fotografii lifestylowej dominuje kolor biały. Oczywiście nie oznacza to, że każda fotka musi być cykana na białym tle, w białej pościeli i z białym kubkiem w dłoni. Cokolwiek i gdziekolwiek fotografujesz zadbaj o to, żeby zdjęcia były dobrze doświetlone. Światło naturalne to największy sojusznik każdego fotografa, bez względu na to czy fotki robisz komórką czy profesjonalnym aparatem.
#2
Trzy kolory: Niebieski
Oko ludzkie widzi trzy podstawowe barwy: niebieski, czerwony i zielony. Oko użytkownika Instagramu też ma swoje szczególne upodobania. Okazuje się, że największą klikalnością mają zdjęcia, w których dominuje jeden kolor, przy czym najlepiej, aby było to kolor niebieski. Według badań to właśnie ta dominująca barwa przykuwa uwagę odbiorców i dostaje średnio 24% lików więcej od fotografii z dominującym kolorem pomarańczowym. Nie wierzyłam dopóki nie porównałam statystyk kilku fotografii z mojego profilu. Niebieski ma moc!
#3
Ważne jest tło
Dużo większe zainteresowanie wzbudzi zdjęcie, gdzie główny motyw będzie umiejscowiony na konkretnym tle. Według badań zyskują on o 29% więcej klikalności, niż fotki w których przedmiot umiejscowiony jest np. na białej powierzchni. Warto o tym pamiętać podczas tworzenia instagramych treści.
#4
I saturacja
Kolejną rzeczą, którą zbadali amerykańscy marketingowcy jest saturacja, czyli nasyceniem fotografii kolorem. Okazuje się, że zdjęcia z niskim nasyceniem koloru cieszą się dużo większą uwagą i zaangażowaniem niż fotki w wersji vibrant color. Podobno zdesaturowane zdjęcie może uzyskać nawet 18% więcej polubień. Osobiście bardzo lubię ten efekt.
#5
Kadruj z głową
Tu zahaczamy o podstawy fotografii. Widzisz ciekawy obiekt do obfotografowania. Nie rób zdjęć na ślepo. Dobre zdjęcia to takie, które charakteryzuje prosty i łatwy do odczytania kadr. Zanim naciśniesz spust migawki zastanów się co znajduje się wokół fotografowanego motywu. Czy na zdjęciu nie ma za dużo elementów, które odciągają uwagę odbiorcy. Fotografowany obiekt powinien zawierać tylko niezbędne elementy. Takie podejście wprowadza wrażenie porządku i równowagi oraz podkreśla znaczenie głównego motywu. Zasady profesjonalnego kadrowania są proste (tutaj o nich). Poznaj je, zastosuj i patrz jak Twoje zdjęcia obrastają w lajki 😉
#6
Foodporn, selfie ….i emocje
To trzy kategorie zdjęć będące charakterystyczne dla Instragramu…i bardzo lubiane przez użytkowników tego narzędzia. Nie będę się szczególnie rozwodzić. Co do dwóch pierwszych kategorii zasady są proste. Sushi jest bardziej popularne od schabowego. A jeśli selfie to zawsze z dzióbkiem 😉 Przyjrzyjmy się ostatniej kwestii. Bez względu na to czy prowadzisz profil marki czy osobisty – pokazuj emocje. Zdjęcia, które je wyrażają zyskują nieporównywalnie więcej polubień i zaangażowania, niż fotki typu książka na stole. Im bardziej pozytywnie tym lepiej. Dobre zdjęcie to takie, które wzbudza uśmiech i przyjemne konotacje u odbiorcy. Nie wymaga profesjonalnego sprzętu ani niesamowitych zdolności fotograficznych. Nie kalkuluj. Widzisz coś poruszającego? Łap chwilę!
#7
Hashtag-uj!
Przyznam, że ten punkt kuleje u mnie najbardziej. Wrzucam fotki na gorąco, a do hashtagów nie przykładam wielkiej uwagi. Tym czasem to one robią ZASIĘGI naszym zdjęciom, pozwalają na dotarcie do szerokiej grupy odbiorców. Nie ma określonych reguł, a z drugiej strony jest ich wiele. Używaj popularnych tagów adekwatnych do treści zdjęcia. Używaj tagów z nazwą swojej marki. Buduj wokół hashtagów historie, które cię wyróżnią. Wykorzystuj je do organizacji konkursów, promocji etc. Używaj ich do komentowania aktualnych wydarzeń i zjawisk. Eksperymentuj i zobacz co przynosi najlepsze efekty. Dzięki buszowaniu po hashtagowych zasobach poznałam niezliczoną ilość fantastycznych profili, które cały czas obserwuję. W opisie zdjęcia możesz użyć 30 hashtagów. Badania mówią, że optymalnie jest użyć 15-tu. A teraz ciekawostka. 20 najbardziej popularnych oznaczeń. Których używasz?
#8
Analiza
Najpewniej analiza własnego konta nie jest rzeczą niezbędną, ale jeśli chcesz, aby profil który prowadzisz zyskał popularność i rozpoznawalność, nie możesz tego punktu pominąć. Osobiście uwielbiam narzędzia analityczne. Kręci mnie Google Analytics, a wyborach najbardziej interesują przepływy elektoratów 😉 Ale dziś o jednym z najlepszych narzędzi dla Instagrama, które pozwoli ci zgłębić tajniki swojego profilu, o których nie miałeś pojęcia. Mowa o Iconosquare. Zacznijmy od głównych informacji. Po zarejestrowaniu konta dostajemy podstawowe informacje: liczbę zdjęć, liczbę wszystkich polubień, liczbę obserwatorów, najpopularniejsze zdjęcia, najczęściej używany filtry.
Ale to tylko początek. Statystki, które oferuje nam narzędzie są bardzo szczegółowe. Między innymi dowiadujemy się, który z obserwatorów najczęściej lajkuje/komentuje nasze zdjęcia. Zobaczysz, kto w ostatnich tygodniach polubił twój profil, a kto zrobił unfollow. Możemy porównać naszą aktywność na profilu w podziale na lata, miesiące i tygodnie. Dowiesz się też jaki tag stosujesz najczęściej (#matyldek rulez!). Być może znajomość tych faktów nie przyniesie wzrostu popularności naszego profilu, ale już kolejne mogą się naprawdę przydać. Otóż z Iconosquare dowiesz się na przykład:
– w jakim dniu i o której godzinie publikujesz najczęściej swój content i kiedy cieszy się on największym zaangażowaniem. Warto stosować się do tych wskazówek.
oraz
– jakich hastagów używasz i jak mają się one do najbardziej popularnych instagramowych tagów. Jak w pkt. 7. Im mają się lepiej, tym większe przełożenie na popularność zdjęcia.
Funkcji Iconosquare jest dużo więcej. Dodatkową zaletą jest możliwość wygenerowania atrakcyjnych grafik, które mogą stanowić część twojej oferty dla klienta czy też portfolio. Po zarejestrowaniu profilu dane aktualizują się co 24 godziny. Narzędzie jest bezpłatne. A póki jest bezpłatne zachęcam do korzystania 🙂
Ps. A ponieważ tym tematem (trochę również w ramach eksperymentu) odjechałam zupełnie od głównych treści prezentowanych na blogu, będzie mi miło dowiedzieć się co sądzisz! 🙂 Pozdrawiam!
Ps.1 Poniżej zdjęcie z początków mojego Instagrama. Uwielbiam je, a ma zaledwie 7 lajków! Sami przyznacie, że taka fotka nie może się marnować 🙂
32 komentarze
O wow super! Sama zgłębiam instagramowe tajniki, a Twój wpis jest super przydatny. Bhhhawwwoo 🙂
PS. To ostatnie zdjęcie myślę, że jest za słabo niebieskie 😛
Tak właśnie myślałam! Zdecydowanie za słabo niebieskie 😉
AGUŚ i pierwszy raz u Ciebie nie mogę napisać: zgadzam się, popieram, myślę, czuję, chcę lub mam podobnie 🙂 DLaczego?? BO choć kocham zdjęcia kocham kocham kocham, to nie mam instagramka! Nie i już. Wiem, że wpadłabym w to po uszy. ale dla tych co mają, Twój tekst na pewno jest bardzo przydatny :*
Wpadłabyś po uszy na pewno 🙂 Dzięki!
Bardzo ciekawy wpis, uwielbiam instagrama i tracę na nim mnóstwo czasu, chociaż nie jestem tam specjalnie popularna.
Ja po prostu uwielbiam zdjęcia, uwielbiam kadrowanie, kolory. No i wrzucam wszystkie, które są tego warte – stare, nowe, dobre technicznie i słabe. Z lustrzanki i robione kalkulatorem. Ale może warto zająć się analizą i wyciągnąć jakieś wnioski z Twojego tekstu:)
Twój profil jest doskonały, bez względu na to co mówią amerykańscy naukowcy! 😉
Przyda się ta wiedza bardzo! 🙂 Super! 🙂
Korzystaj. Dzięki 🙂
Gratuluję mega fajnego wpisu:)
Dzięki Kamila 😉
Fajne zestawienie
Ciekawe rzeczy piszesz Pani 🙂
1. Choć kolorowe jest piękne (bo Wy jesteście przepiękne) i sytuacyjne, czarno-białe choć pozowane jest ciekawsze.
2. Przemawia do mnie. Twój błękit jest obłędny, ale kolory (patrz jesień) są takie piękne.
3. Czasem obserwuję, że im prostszy przekaz tym większa klikalność. Wystarczy na białym stole jeden przedmiot.
4. Ja też. Mają swój klimat.
5. Absolutnie zgadzam się.
6. Dzióbek jest passé :-p Niektórzy zresztą zupełnie się nim oszpecają. Emocje za to są super.
7. #prafda 🙂 I jeszcze jedna ciekawostka – #polishgirl to trend na światowym Insta 🙂 ->>> http://popsop.com/2015/10/polishgirl-absolute-instagram-leaders-and-global-branding/
8. Que? 🙂
A tak serio, to bardzo przydatny wpis. Dzięki Aga.
#polishgirl LOL! Kto by pomyślał, że wyrośnie z tego taki fenomen 🙂
Buźka!
Uwielbiam jesienne zdjecia!
Hej, ja w innym temacie. Na zdjęciach widzę fajne nosidełko…sama jestem mamą 6tygodniowej laleczki, która uwielbia być na rękach – zresztą jak każdo dziecię chyba. Po skończeniu 6 m-cy chciałabym ręce zastąpić nosidełkiem, ale na razie jestem zielona w tym temacie. Możesz coś doradzić, zasugerować, wyrazić opinię nt tego które Wy posiadacie? Polecasz? Z góry dziękuję. Aneta
Hej Aneta! Gratulacje pociechy! 🙂
My używamy nosiedłka Tula. Zaczęliśmy ok 7 miesiąca. Nosidło jest rewelacyjne, mogę o nim mówić w samych superlatywach 🙂 Przede wszystkim to jedno z lepszych na rynku nosidełek ergonomicznych – tzn. dbających o prawidłową postawę noszonego malucha, na tzw. „żabkę”. Bardzo polecam 🙂 Pozdrawiam!
3 lata? 😮
Przeczytałam rady bardzo uważnie, wzięłam je do serca – czas wprowadzić w życie i czekać na więcej <3
Tja…3 lata.. Chociaż w pierwszych dwóch latach częstotliwość była trzy zdjęcia na miesiąc (przy dobrych wiatrach), także wiesz…;)
Idealne punkty dla instagramowych „graczy” 🙂 Coraz bardziej lubię instagram:)
To nie przestawaj w tym lubieniu, bo ja bardzo lubię Wasz profil 🙂
Wow, tyle tajników zebranych w jednym miejscu! Aga, jesteś wielka, należy Ci się chóralne DZIĘ-KU-JE-MY, no i buziak :*
Przyznam, że ja ostatnio zapuściłam mojego Instagrama. Zresztą mam kiepski aparat w telefonie i wolę wrzucać foty z aparatu, co z kolei nie pozwala mi na spontaniczne „łapanie chwil”. Ale czytam Twój wpis i myślę sobie, że z takim zasobem wiedzy warto wrócić do gry… insta-gry 😉
Rewelacyjny wpis. Nie mam talentu do Insta, a tutaj przemówiłaś do mnie po ludzku. Chyba to polubię☺
Właśnie przymierzam się do Instagrama i ten artykuł jest super pomocny! Bardzo ciekawa analiza, też się zastanawiałam na efektem słabego nasycenia koloru (nie wiem, może to jakby efekt mglistych wspomnień). Ale z kolorem niebieskim mnie rozwaliłaś 🙂
No szkoda, że ma tylko 7 lajków 🙂 Zasługuje na więcej. Lecę na Twój Insta.
Mój tu http://instagram.com/haartblog/
pozdrawiam Hania
Nie miałam zielonego pojęcia o takich rzeczach. Ja dopiero raczkuję na Instagramie ale z pewnością zastosuję się do wskazówek…:) Świetne!
Przeczytałam z ciekawością 🙂 Wskazówki przydadzą się nie tylko na instagramie 🙂
Nie ta fotka nie moze sie marnowac, z przyjemnoscia dodalam jej lajka, dzieki za dobre porady, biore je sobie do serca. Pozdrawiam serdecznei Beata
Patrząc po statystykach, już dawno powinnam rzucić wszystko i fotografować wyłącznie jedzenie, ale wtedy Instagram straciłby dla mnie jakikolwiek sens 🙂 Uwielbiam zdjęcia i możliwość dzielenia się nimi, dlatego ogromnie ważne było dla mnie wypracowanie swojego stylu. Statystyki – tak, ale tylko jako wsparcie. #tagi – wyłącznie te pasujące do zdjęcia, bo jeżeli utkniemy w najbardziej popularnych, „żywotność” naszego zdjęcia wyniesie zaledwie sekundy.
Stworzyłaś bardzo przydatny post, przyznam, że wcześniej nigdy wcześniej nie dotarłam do tych wyników badań 🙂
Super merytoryczny wpis. Insta mam od niedawna, ale strasznie mnie wciągnął 🙂 Lecę analizować profil, dzięki! :*
Kochana, świetny wpis. Przeczytałam cały z zaciekawieniem – podobają mi się te wyniki amerykańskich naukowców.
PS. Dzieki za udział w linkowaniu:)
[…] grzechów głównych naszych rodziców Kobiety z ulicy Stawki 5 rzeczy, które zrobisz jesienią Instagram. Sukces w 8 krokach Oddychaj głęboko, czyli słów kilka o życiu z prawie […]
Ciekawy wpis. Na pewno mi się przyda, bo moje konto do popularności ma baardzo daleko. 🙂