W niedzielny piękny poranek zahaczyliśmy o targi dizajnu dla najmłodszych. Trzecia edycja imprezy, tym razem w Katowicach.
Moc kolorów, faktur, wzorów i …(o dziwo!) dzieci. Kilka kolizji małoletnich podrostków z naszym wózkiem oraz widmo krążących nad głową Matyldy wirusów i zarazków spowodowała szybką ewakuację moich towarzyszy. A ja zostałam sama, aby spokojnie oddać się hmmm shoppingowi:) Modowe tendencje dla najmłodszych? Dres! Charakterystyczny szary bawełniany materiał obecny prawie na wszystkich stoiskach w postaci spodenek, sukienek, bluz, czapek i innych. Zabawki i elementy dekoracyjne zdominowane przez ręcznie robione kolorowe pluszaki, bogactwo kształtów, od sówek przez literki po koniki.Fajna impreza, ale zdecydowanie dla rodziców z większymi bajtlami.
A my zaopatrzyliśmy się w:
To nie ząb, to literka M
Metkowiec, zwany profesjonalnie szmatką sensoryczną
8 komentarzy
no pięknie Ci poszło z aparatem 🙂
thx:)
ajć szkoda że nie wiedziałam ale by było jakbyśmy się spotkały tam hehe, super fotki
Oj, wielka szkoda, warto było tam wpaść:)
Takie targi to fajna sprawa,zawsze można znaleźć coś ciekawego.Trzeba tylko uważać,żeby nie dostać oczopląsu;)
Było inspirująco:) Trzeba również uważać na zasobność portfela, łatwo się kurczy na takiej imprezie:P
achhh oszalałabym z zachwytu 😀
no, można była:)